O tym, że... - czyli wstęp lekko spóźniony -
Pisała Kasia, czas żebym i ja coś napisał :).
Blog już powstał.
Ludzie z nikąd, notki z nikąd.
Pomyślałem, że czasem warto się przedstawić i napisać o co tutaj ogólnie chodzi.
Więc, jesteśmy sobie dwójką ludzi gdzieś z wrocławskiej Polski, którzy - jak Kasia ładnie parę notek niżej napisała - się odnaleźli i są z tego powodu szczęśliwi :)
Skupienie nasze akutalnie pochłania letni wyjazd stopem do Iranu... prztyknę więc lekko ten temat :)
Dlaczego akurat Iran? Bo Iran.. bo tak. Bo Iran jest po drodze do Indii, bo Iran w przyszłości może nie być dostępny dla podróżników, bo Iran jest ciekawy. Bo tak. Może Kasia ze swojej strony doda coś więcej w temacie: "dlaczego Iran"?
Przykre jest jedynie, że większość ludzi - przynajmniej tych, których ja znam - zupełnie tego nie pojmuje. Widzą Iran jako coś złego, kraj zupełnie nieprzystępny, niebezpieczny i niepotrzebny na czyjejkolwiek liście miejsc godnych do postawienia na nich stopy... z drugiej strony, często nie rozumieją w ogóle pragnienia i potrzeby podróżowania. Piszę o tym, bo gdzieś, jakoś pośrednio mnie to trafia, mimo, że średnio się tym przejmuję, bo spełnianie marzeń to takie moje małe hobby... :)
- ciekawe czy wrócisz
- co cię tam ciągnie? nie wiesz jakie tam się cuda dzieją...?
- przecież tam wojna jest
- po co?
- stary, oni żyją w średniowieczu, pojedź lepiej sobie np. do Istambułu...
- ...
Wszystkie wypowiedzi autentyczne.
Jeśli chodzi o mnie, to Iran był myślą - jak u mnie większość - mocno niezaplanowaną :). Na początku był pomysł i pewność, że napewno go zrealizuję. Bo jak coś postanowię, to nie ma odwrotu :). I to tyle. I pewnie nadal byłby niezaplanowany gdyby nie Kasia :) To ona tutaj mobilizuje, planuje, zamawia rozmówki, słowniki (czasem w farsi, to nic ;>) i robi np. listę rzeczy, które są nam niezbędne i musimy ze sobą zabrać. Uświadomiła mi, że czasem warto zacząć się pakować tyćkę wcześniej niż 10 minut przed wyjściem (co mi jeszcze średnio wychodzi), no ale z drugiej strony ja pokazuję, że spontaniczne wyjazdy też mają swoją magię.. :).
Do naszego wyjazdu został miesiąc -kiedy wrócimy, dokładnie nie wiadomo ;) - którego doczekać się nie mogę (nie możemy?), chociaż jak Kasia trafnie stwierdziła, nasza podróż już się zaczęła...miesiąc temu?
5 comments
A ja myślę, że Iran to doskonały pomysł. Ten kraj ma w sobie coś, co przyciąga. W zeszłe lato w Grecji (wypad autostopowy) poznałam Irańczyka Asgara - tak otwartą i ciekawą osobę, która opowiedziała mi trochę o swoim kraju - stąd rozumiem Wasz wybór. A że marzenia warto spełniać... Powodzenia!!!:)
ReplyDeleteYakooseska
Jak on to ładnie opowiedział,, heh..
ReplyDeleteja puki co niebede nic pisac...ale sie ciesze ze to coraz bliżej bo naprawde niemoge sie doczekac bardzo bardzo...
a dzis bardzo spontanicznie... kupilismy NAmoit bo był lekki :D To nić ze Przemo bedzie sie składał w 4 jak bedzie chciał się połozyć ... to naprawd enic... kosztował 25 zł i wazy niecałe 1.5kg :D
tak ze teraz mamy 2 namioty! jeden cięzki i Przemo się Kładzie normalnie i mniejszy.... ale do worka miesci się idealnie po złozeniu... przed Iranem go jeszcze przetestujemy w jakimś ekrtemalnym warunku.. heheh
;D
namiot daje rade :) chociaz jeszcze go nie widzialem w wersji rozpakowanej :)
ReplyDeleteKasiu wiesz jak bardzo kocham podróże i teraz zazdroszczę Tobie i Przemkowi, że tak szybko spełniacie jedno z swoich marzeń. Co do Iranu, uważam, że to bardzo dobry pomysł jeśli to jest wasze marzenie wasz cel na wakacje, życzę wam tego żeby ta podróż była bezpieczna i pełna przygód. IIII jeszcze jedno po powrocie proszę mi tu zdjęcia pokazać. Buziaki pozawiadamiam Fabiola
ReplyDelete"bo spełnianie marzeń to takie moje małe hobby... :) "
ReplyDeletehyhy strasznie mi się spodobało :)))