kasia and przemo

To może od początku... :)Że zaspaliśmy już wiadomo. Wyszliśmy z domu sobie o 12 i spacerkiem na Brochów, skąd miało jechać 133 i zabrać nas na Bielany... trochę się pomyliliśmy z lokalizacją, bo 133 jakieś skreślone było, a na drzewach wisiały dziwne rzeczy.Wsiedliśmy zatem w 325, później na...

Wigilia wigilią - u jednych lepsza, u innych gorsza ;). Ale teraz właśnie zaspaliśmy (budzik na 8.00, pewnie...) i zrywamy się w drogę do miejscowości Oravská Lesná w słowackich górach na te 4 wolne dni którymi dysponujemy. Zobaczymy jak to ze stopem w święta u nas... a teraz...

Wiosna, lato, jesień... a dziś zaczyna się zima.Nigdy jeszcze nie były takie piękne:):):). ...

Miało nie być rutyny... i chyba nie ma, ale pewnych czynności nie da się wyeliminować z życia stacjonarnego :)o! Przemo na ten przykład codziennie rano wstaje, w pośpiechu się ubiera i wyskakuje do pracy. A Kasia? U niej chyba nie ma w tej kwestii póki co rutyny :)....

Lubimy kino i nie pierwszy raz o tym mówimy :).Od czasu jakiegoś więc przeglądamy oferty wszelkich wrocławskich (i nie tylko wrocławskich) festiwali i ciekawych pokazów.Było Kino Dworcowe, była Warszawa, Ośrodek i nie tylko. A czasem po prostu typowo jakiś film w Multikinie. No a wczoraj wyskoczyliśmy sobie -...

Tak jakoś nietypowo ostatnio u nas mało podróży. Taki... sen zimowy. Ale... stacjonarnie nie znaczy niefajnie ;). Przemo pracuje, Kasia jeszcze szuka ;) ale ale! Najważniejsze! W końcu nieoddzieleni 60 kilometrami, w końcu nie muszący się rozdzielać co wieczór. W końcu... razem! Dniem i nocą! W jednym mieszkaniu......

A to dostałam w prezencie od Przema :).Film z mojego miesiecznego wolontariatu w Ghanie'06. ...

...