Autumn
Pachnie wiosną, chciałoby się powiedzieć, gdy przez otwarty balkon otulają nas promienie słońca, a ciepły wiatr sprawia, że chce się głębiej oddychać. Zażółciły się liście przez ostatni czas, nawet nie wiemy kiedy, a razem z liśćmi jakby jesień rozwijała się we wszystkim co nas otacza… przelatują nam przed oczami ostatnie tygodnie, niekończące się wieczory i wyjazdy wszystkich po kolei, aż przyszedł czas na nas, by nostalgicznie w zimnie i deszczu popedałować w swoim kierunku.
We can smell spring, we wish to say, when through opened window sunlight warmly wrap our bodies, and warm wind make us breathing quicker and more intense. We don’t even know when all these leaves outside became yellow, and along with these leaves, autumn appear with everything around. We have flashbacks from last few weeks – never ending evenings and everybodys departures, one by one, until we left finally, with cold and rain cycled away to follow our way.
Deszczowy i zimny weekend w Glasgow i już jesteśmy tu. Polska przywitała nas milej niż się spodziewaliśmy – ciepłem i cudownymi kolorami jesieni, które sprawiły że tak nam się tutaj zrobiło dobrze. Teraz kilka tygodni tutaj i ruszymy dalej, w naszym kierunku… :)
Rainy and cold weekend in Glasgow, and finally we are here. Poland welcomed us better than we expected – with warm and colorful autumn, what after rainy Scotland is lovely and a little bit unbelievable for us… Now a few weeks in here and we go ahead, to follow next step of our way… :)
We can smell spring, we wish to say, when through opened window sunlight warmly wrap our bodies, and warm wind make us breathing quicker and more intense. We don’t even know when all these leaves outside became yellow, and along with these leaves, autumn appear with everything around. We have flashbacks from last few weeks – never ending evenings and everybodys departures, one by one, until we left finally, with cold and rain cycled away to follow our way.
Deszczowy i zimny weekend w Glasgow i już jesteśmy tu. Polska przywitała nas milej niż się spodziewaliśmy – ciepłem i cudownymi kolorami jesieni, które sprawiły że tak nam się tutaj zrobiło dobrze. Teraz kilka tygodni tutaj i ruszymy dalej, w naszym kierunku… :)
Rainy and cold weekend in Glasgow, and finally we are here. Poland welcomed us better than we expected – with warm and colorful autumn, what after rainy Scotland is lovely and a little bit unbelievable for us… Now a few weeks in here and we go ahead, to follow next step of our way… :)
A swoją drogą, chcecie zobaczyć jak pakujemy swoje paczki do samolotu? :D Chyba prosto zgadnąć, która jest czyja…
By the way, would you like to see how we wrap our bags for flight? :D It’s easy to guess which one is whose, I guess…
1 comments
Miła to była dla nas niespodzianka, gdy w drzwiach (bez żadnej zapowiedzi) zobaczyłam Was uśmiechniętych z rowerami :)
ReplyDelete