wszystko [prawie] dobrze
Zrobilismy test na malarie i wyszedl negatywny. Wyglada zatem na to, ze zlapalismy po prostu podroznicza biegunke, ktora nienajlzejsza jest do przejscia. A test na malarie kosztowal... 100 rupii (2$). Mamy nadzieje, ze jutro dojedziemy do Dharamsala i odpoczniemy od upalow. Jak tam znajdziemy jakis szybszy internet to sprobujemy wrzucic zdjecia, bo niestety tutejszy zupelnie sie do tego nie nadaje.
Pozdrawiamy.
5 comments
No to dobrze, że to tylko biegunka.
ReplyDeleteWracajcie do zdrowia jak najszybciej :)
A przeczytaliśmy w jednej z notek, że wasz dzienny budżet to 10USD/2os
Jak sobie radzicie z taką kwotą do tej pory ?
Ulzyło nam, że czujecie się lepiej. Mamy nadzieję, że juz wszysto będzie dobrze.
ReplyDeleteA Wasz kot Kitun to prawdziwy meloman. Jak puszczam koncert z Dvd to pierwszy układa się na kanapie i jeszcze robi dziwne miny jak się coś do niego mówi.
Zyczymy zdrowia i pozdrawiamy. Mama, Tata i Karolcia.
Trzymajcie się tam, Podróżnicy! Sił i zdrowia życzę, Zuza.
ReplyDeleteUfff...cieszę się, że u Was już lepiej ...nie zagldałam od niedzieli na Waszą stronke bo wiadomo obowiazki codzienne...ihih i nie uwierzycie ale na serio aż sie przejełam...jak to sie mawia: co nie zabije to wzmocni więc moi drodzy teraz to juz tylko lepiej będzie..a cel coraz bliżej :) Wasze opowiadania fotki , dla mnie "zwykłej" kobietki to jak ihih nakręcony film z Wami w roli głownej...extra extra...ihiih chcemy jeszcze :) trzymajcie sie cieplutko
ReplyDeleteTrzymajcie się! Ja sobie trochę postopowałam przez ostatni czas i też zmagam się z chorobą. Chciałam jeszcze odwiedzić stare śmieci na stopa, ale chyba zdrowie i obowiązki mi nie pozwolą. Już jak wracałam wczoraj do domu, to do mnie pisali, dzwonili ... Masakra, nie dają żyć człowiekowi :P Pozdrawiam!
ReplyDelete