tabriz c.d.
Odkrylismy w Tabriz troszke szybszy internet, wiec piszemy. Ogolnie miasteczko jest bardzo ladne. Czlowiek, o ktorym pisalism , ze przygarnal nas do siebie do domu jest niesamowity! Jegocala rodzina jest niesamowita... czujemy sie z nimi jak u siebie w domu, jemy wspolne posilki, obwoaza nas po miescie, poznaja z reszta rodziny... jak kasiaznajdzie chwilke to opisze to wszystko bo ja naprawde nie potrafie tego w slowach oddac jak wspaniale sie z nimi czujemy... a wlasciwie czulismy bo dzis sie rozstalismy, na jedna noc zostaniemy w hotelu mashad, bo przyjechala do tabriz gosia, osoba, z ktora skontaktowalismy sie przez internet aby spotkac sietutaj gdyz bedziemy w tym samym czasie. no i juz sie spotkalismy, spedzilismy dzis chwilke czasu razem, a jak dobrze pojdzie to i jutro troche razem pozwiedzamy. Kasia cos dzisiaj zle sie czuje wiec sobie lezy... mam nadzieje ze szybko jej przejdzie. jutro na 90% juz wsiadamy w autobus do esfahanu... najchetniej w jakis wieczorny... bardzo chaotycza notka chaotycznego przema bo siedzi w kafejce w ktrej jest tak goraco ze nie moze sie skupic ... argghhh.. ale IRAN jest piekny... jak kasi sie polepszy to ja przygonie zeby ladniej wam to opisala.. bo zraz mnie szlag trafi z ta dziwaczna klawiatura....:D
pozdrawamyyy
0 comments